2 lutego w Mroczkowie odbyły się uroczystości patriotyczne upamiętniające 81. rocznicę śmierci Feliksa Janasa „Sołtyka”, pacyfikacji członków rodzin Janasów i Dobrowolskich oraz śmierci poległych w walce partyzantów ze zgrupowania „Robota” Stefana i Zygmunta Majewskich, a także 77. rocznicę mordu dokonanego przez UB na Marianie Jandule. Modlono się także za Mieczysława Janasa ps. „Poranek”, partyzanta oddziału AK Antoniego Hedy „Szarego” i Józefa Jansa, ofiarę obozu koncentracyjnego z Mauthausen Gusen.
Przez nabożeństwem w kościele parafialnym w Mroczkowie, delegacja rodziny zamordowanych oraz wójt gminy Mariusz Walachnia, radni Monika Dobrowolska i Sławomir Ferencz złożyły wiązanki kwiatów i zapaliła znicze pod pomnikami upamiętniającymi śmierć rodzin Jansów i Dobrowolskich, w miejscu w którym nad ranem 1 II 1944 r. rozegrał się dramat. Obecny był również radny powiatowy Mieczysław Bąk.
O wydarzenia sprzed ośmiu dekad mówiła Elżbieta Frejowska, córka jedynej ocalałej z zagłady Marianny. Tego tragicznego poranka zginęli: 44-letnia matka „Sołtyka” Bronisława, jego 15-letni brat Zdzisław, 22-letnia siostra Irena Dobrowolska wraz z wyniesioną na rękach 10-cio miesięczna córeczką Basią, jej (24 l.) mąż Czesław, 46-letnia ciotka Maria Dobrowolska.
Uroczystości kościelne, którym przewodniczyli ks. dr Szymon Pikus i ks. proboszcz Krzysztof Sieczka, uświetniła obecność pocztów sztandarowych OSP Mroczków, Szkoły Podstawowej w Mroczkowie oraz Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej – Inspektorat Skarżysko-Kamienna.
Po nabożeństwie delegacja władz samorządowych gminy pod obeliskiem upamiętniającym śmierć w 1947 roku z rąk funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa Mariana Janduły „Randisa” złożyła kwiaty. Hołd oddały Mu poczty sztandarowe.
Zdjęcia: Marcin Gawliński