Od 8 lat Teresa i Wiesław Kwapisz z Rędocina wiosną i jesienią sprzątają swe najbliższe otoczenie. Nie inaczej było w tym roku. Tuż przed długim weekendem wyruszyli w teren, a efekt widać na załączonym zdjęciu. –Zebrane śmieci segregujemy i wówczas okazuje się, jak ludzie są bezmyślni. Znaleźliśmy dane trzech osób, które prawdopodobnie podrzuciły śmieci z Mroczkowa, sąsiedniego powiatu, a nawet z Piekoszowa – mówią państwo Kwapisz.
Poza „tradycyjnymi” śmieciami, na dzikie wysypisko trafiła m.in. umowa kupna ciągnika czy zeszyt dziecka z listem do koleżanki z… adresem. –Ale prawdziwy rarytas napotkaliśmy dwa lata temu. Był to pocisk moździerzowy – mówi pan Wiesław. Znalezisko zabezpieczyła policja, a gdy na miejsce przybyli saperzy okazało się, że pocisków było w sumie pięć.