Tak w homilii zamordowanych 1 lutego 1944 roku przez Niemców członków rodzin Janasów i Dobrowolskich, a także poległych w walce partyzantów Robota Jana i Stefana Majewskich oraz zamordowanego przez UB w 1947 roku Mariana Jandułę, żołnierza Armii Krajowej wspomniał ks. proboszcz Krzysztof Sieczka. Dziś w Mroczkowie odbyły się uroczystości upamiętniające ich ofiarę dla Wolności i Ojczyzny.
Najpierw przy mogile Janasów i Dobrowolskich złożono wiązanki kwiatów, zapalono znicze i odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego. Feliksa Janasa wspominała siostrzenica Genowefa Piotrowska.
Później Mszę św. w ich intencji oraz Ojczyzny koncelebrowało trzech księży pod przewodnictwem o. Jakuba Zielińskiego. Po nabożeństwie uczestnicy uroczystości udali się pod tablicę upamiętniającą śmierć Mariana Janduły, gdzie również złożono kwiaty, zapalono znicze, odśpiewano hymn państwowy a poległego za wolną Ojczyznę wspominała siostra mająca w chwili jego śmieci 12 lat oraz członkowie rodziny.
Pełna relacja w lutowym wydaniu Informatora.
