28 lutego w Zespole Szkół w Bliżynie odbyła się Debata oświatowa, w której uczestniczyli przede wszystkim nauczyciele tej szkoły, większość radnych oraz dyrektorzy pozostałych szkół z terenu gminy. Ale choć nie rozwiała ona wszelkich wątpliwości – to przynajmniej częściowo uspokoiła nauczycieli, którzy w związku z reformą oświaty mogą stracić pracę lub mieć ją, ale niepełnym wymiarze godzi. –Dobrze, że jesteśmy solidarni w tej biedzie – podsumował debatę dyrektor Józef Nowak. Na początek jednak głos zabrał wójt gminy Mariusz Walachnia.
–Z nauczycielami ani z samorządami nikt tej reformy nie konsultował, ani nie pytał o zdanie. Chcemy przejść przez tą reformę w miarę suchą nogą, choć nauczyciele stracą część godzin i wynagrodzenia. Dlatego zaprosiliśmy dyrektorów pozostałych szkół podstawowych, aby mogli wstępnie zaproponować nauczycielom gimnazjum godziny w tych szkołach. Pewne ustalenia już zapadły i zapewniam, że wy będziecie mieć pierwszeństwo w przydziale godzin – mówił wójt.
Przy okazji wójt poinformował o planowanych w najbliższych dwóch latach inwestycjach oświatowych we wszystkich szkołach – będzie to przede wszystkim związane ich termomodernizacją.
Później dyrektorzy szkół podstawowych przedstawili swe propozycje dodatkowych godzin dla nauczycieli gimnazjum. Nie miała za to dobrych wieści dla nich przedstawiciel zarządu powiatu odpowiedzialna za oświatę Katarzyna Bilska – w szkołach średnich podległych powiatowi trudno będzie znaleźć dla nich wolne godziny.
Debata ta była potrzebna i – tak mi się wydaje – przynajmniej po części uspokoiła nauczycieli bliżyńskiego zespołu. . –Dobrze, że jesteśmy solidarni w tej biedzie – podsumował debatę dyrektor Józef Nowak.