Czego można się spodziewać rozpoczynając kopanie dołu pod oczko wodne? Różnych rzeczy, ale raczej nie pozostałości po dinozaurze, a konkretnie o dilofazurze, który stąpał po naszej ziemi 200 mln lat temu. Odcisk stopy tego drapieżnika można znaleźć na bryle piaskowca w Rędzinie na posesji Teresy i Wiesława Kwapisz.
Kilka lat temu na temat znaleziska z Rędocina wypowiedział się na łamach lokalnego dodatku „Gazety Wyborczej” Tadeusz Ptaszyński, geolog i paleoichtiolog, który od ponad 30 lat szuka i bada tropy pradawnych zwierząt. Powiedział on wówczas: „Według mnie jest to ślad nazwany Grallator (Eubrontes) soltykowiensis. Lewa tylna stopa. Takie ślady, znane z Sołtykowa, ale i z USA, Chin, Francji i Szwecji, zostały pozostawione przez duże drapieżne dinozaury zwane dilofazurami. Takie tropy znale są też z wyrobiska po kopalni gliny w Sołtykowie… We wczesnej jurze (około 200 milionów lat temu) były to jedna z największych drapieżników. Osiągały długość ciała do 6 metrów, posiadały też charakterystyczny podwójny grzebień na głowie. Badacze często zwracają uwagę na podobieństwo między dinozaurami a ptakami”.