Kusoki, czyli inaczej ostatki, zapusty czy mięsopusty to ostatni, krótszy tydzień karnawału, rozpoczynający się w tłusty czwartek i trwający do północy we wtorek przed środą popielcową. To nasza lokalna nazwa, powszechna w województwie świętokrzyskim. O tej pięknej, choć zanikającej tradycji, pamiętają seniorzy z klubu „Pogodni” w Sorbinie.
W dniu 1 marca spotkali się na okolicznościowych kusokach. Przybyłych powitała przewodnicząca klubu Janina Kołek, wśród gości byli: wójt gminy Mariusz Walachnia, ks. proboszcz Marek Senderowski, radny Józef Dąbrowski, kierownik GOPS Monika Łukomska, pracownik socjalny Beata Żak, kierownik Zespołu Pieśni i Tańca „Sorbin” Halina Fidor.
O zanikającej już tradycji opowiadała pani Janina. –Pamiętam, że w latach mojej młodości w ten dzień spotykała się rodzina, sąsiedzi, aby po raz ostatni przez postem tłusto pojeść. W poście nie jedzono nie tylko mięsa, ale nie spożywano nawet mleka, jaj czy śmietany.
Na wiejskim stole tego dni królowały prazowi, których można było skosztować podczas spotkania w Sorbinie.